Pogoda nas dzisiaj nie rozpieszcza, liczyłam, że słoneczko umili mi dzień spędzony w domu. Przeziębienie trzyma mnie od poniedziałku i nie chce mnie diabelstwo opuścić. Mam nadzieję, że już jutro będę mogła iść do szkoły, narobiłam sobie nieco zaległości i bym chciała wziąć się jak najszybciej za ich odrabianie.
W umilaniu pracy, jak i utrzymaniu organizacji pomaga mi mój "czerwony niezbędnik". Nie potrafię żyć bez muzyki tak samo, jak nie potrafię sobie poradzić bez mojego kalendarza, nie rozstaję się z nim na krok. Ostatnio towarzyszy mi również książka "Secret", którą bardzo przyjemnie się czyta, uwielbiam zawarte w niej cytaty.
Pozdrawiam cieplutko!
No przydają się takie kalendarzyki. :)
OdpowiedzUsuńMnie pogoda dziś też nie rozpieszcza. Teraz siedzę i nie wiem co ze sobą zrobić. A kalendarzyk także mam, ale w telefonie :)
OdpowiedzUsuńTeż nie potrafię poradzić sobie bez kalendarza. Każdą sesję zdjęciową, cokolwiek muszę w nim zapisać ;pp.
OdpowiedzUsuń"secret" ... znakomitości :)
OdpowiedzUsuńiPod i dobra książka to najlepszy zestaw na samotny spacer, zwłaszcza przy ostatnich dniach ładnej pogody :)
OdpowiedzUsuń